Autor |
Wiadomość |
limonka
Fanka
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 599
|
13 stycznia 2008, o 16:37
Lubię takie klimaty gorzko-zwyczajne - bo szef robi ci problemy, pieniędzy nie ma, miłość daleko na horyzoncie, a tu jeszcze trzeba dotrwać do wypłaty. Dobrze że można jeszcze sobie zaparzyć herbaty.
|
|
|
 |
pinksss
Wiedźma Ple Ple
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 31458
|
13 stycznia 2008, o 16:42
bo na wszystko jest jakaś herbata
te dwie ostatnie książki bardzo mi się spodobały ale najbardziej utkwiła mi w pamięci Wielka Kariera w Herbatnikach... i Cud pedagogiki w Cierpkości wiśni ..
|
|
|
 |
limonka
Fanka
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 599
|
18 stycznia 2008, o 23:12
"Herbatniki" były świetne. bardzo lubię ten fragment, w którym Jagoda wraca do Firmy i tłumaczy zagranicznemu szefowi, że zmotywować pracowników można tylko przez zabronienie im czegoś - bo to taka polska specyfika, powstania, rewolucje, itp.
Swoją drogą, te happy-endy w serii owocowej to mnie zawsze podnoszą na duchu. Bo są na tyle zwyczajne, że można w nie uwierzyć i na tyle bajkowe, że sprawiają przyjemność.
|
|
|
 |
pinksss
Wiedźma Ple Ple
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 31458
|
19 stycznia 2008, o 01:45
i ta miłość-niemiłość z facetem który wygląda jak miś
|
|
|
 |
Jadzia
Rozpisana Waćpanna
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 21173 Lokalizacja: z Doliny Muminków Pochwały: 80
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...
|
19 stycznia 2008, o 18:17
I coś nowego:
Katarzyna Leżeńska "Kamień w sercu"
Co jeszcze może przytrafić się facetowi przed czterdziestką, który właśnie rozwodzi się z żoną domagającą się specjalnych alimentów dla...swoich kotów? Czy coś jeszcze czeka dziewczynę w gorszej połowie trzydziestki, która pogodziła się już z kłamstwami byłego męża i z samotnym macierzyństwem? Zjazd absolwentów liceum zmieni w życiu Daszy i Marcina więcej, niż by się spodziewali. Odnaleziona na nowo miłość da im nie tylko nadzieję na szczęście, ale także siłę, by wspólnie walczyć z czymś znacznie trudniejszym niż zawiść ?życzliwych?: ciężką chorobą Poli, córki Daszy. I by zaakceptować to, czego zmienić się nie da. Dramatyzm wydarzeń, a także starannie odtworzone realia, celne obserwacje obyczajowe, znakomicie nakreślone sylwetki bohaterów sprawiają, że Kamień w sercu to poruszająca, choć niepozbawiona humoru opowieść o spóźnionej miłości, o sile potrzebnej, by odeprzeć nieoczekiwane ciosy, a przede wszystkim o odwadze, by kochać.
Jak pisze sama autorka: "opowieść pisana i z przekory, i z pokory zarazem. Po czterech książkach, z których każda wbrew mojej woli została sklasyfikowana jako romans, postanowiłam napisać... romans. Z przekory. Z pokorą natomiast przyglądam się historii, którą opisałam, bo jest tyleż piękna co straszna."
|
|
|
 |
pinksss
Wiedźma Ple Ple
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 31458
|
19 stycznia 2008, o 18:17
mam na to ochotę...
|
|
|
 |
Madlenita
Pogromczyni gaduł
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 3729 Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa
|
20 marca 2008, o 21:39
A propo Szwai, ja czekam na jej nowość Dziewice do boju. Już zerknęłam na koniec i wygląda na to, że będzie Happy end dla wszystkich w tej części...
|
|
|
 |
Berenika
Rozpisana cesarzowa
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 17841 Pochwały: 87
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz
|
20 marca 2008, o 21:48
A ja kupiłam tę książkę dla mamy i jej się bardzo Szwaja podobała. Sama jeszcze nie miałam czasu przeczytać.
|
|
|
 |
Madlenita
Pogromczyni gaduł
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 3729 Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa
|
20 marca 2008, o 22:34
Ja staram się książkę czytać od razu jak ją pożyczę albo kupię, bo potem jakoś mi nie idzie... Niestey przed świętami brak kasy a w mojej bibliotece też nowości niet...
|
|
|
 |
mewa
Szafirowa Literatka
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 6798 Pochwały: 2
|
27 marca 2008, o 22:00
baaardzo polecam Leżeńską "sądy i osądy" - bardzo realna, momentami przerażająca i skłaniająca do zastanowienia się nie tylko nad sobą.
|
|
|
 |
pinksss
Wiedźma Ple Ple
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 31458
|
27 marca 2008, o 22:01
Leżeńska mi sie podoba choć to osadzanie akcji w warszawie i wyższych sferach trochę może wyjść bokiem  takie na schemacie Gorocholi
|
|
|
 |
Jadzia
Rozpisana Waćpanna
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 21173 Lokalizacja: z Doliny Muminków Pochwały: 80
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...
|
28 marca 2008, o 00:25
Ale jednak bardziej życiowa moim zdaniem.
|
|
|
 |
pinksss
Wiedźma Ple Ple
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 31458
|
28 marca 2008, o 00:26
nieporównanie wręcz
|
|
|
 |
Madeleinee
Fanatyczna Fanka
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 1089 Lokalizacja: Kraków
|
28 marca 2008, o 00:53
czytałam sądy i osądy...dobre chociaż nie zakręciły mną jakoś bardzo... mniej więcej w tym samym czasie czytałam inna książka która mnie bardziej mi się podobała Wawryniuk Beata - motyl na szpilce.... takie niby nie jakies cuuudo ale mnie rozbawiła i zostawiła po sobie bardzo miłe wspomnienie
|
|
|
 |
Fringilla
Sprząta i układa
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 24470 Lokalizacja: i keep moving to be stable Pochwały: 20
|
28 kwietnia 2008, o 17:46
i zachęcam do przeczytania w chwili wolnej
|
|
|
 |
Scholastyka
Pogromczyni postów
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 3066 Lokalizacja: Warszawa Pochwały: 3
|
28 kwietnia 2008, o 19:15
<span style="font-size: 18px; line-height: normal">dla zachęty - opis mamusi</span>
W przyległym pokoju zaszeleściały jedwabie i lekkie kroki; do sali jadalnej wbiegła kobieta czterdziestoletnia, miłej bardzo i prawie pięknej powierzchowności, brunetka, zlekka siwiejąca, w czarnym stroju, odznaczającym się wielką kosztownością i zarazem niesłychaną prostotą. Materya i koronki pochodziły wprost z Lyonu i Bruxelli. Kamea, spinająca suknią u szyi, przyozdobić-by mogła jakieś muzeum osobliwości; niemniej wszystko to było ciemne, surowe, prawie zakonne. Wyraz twarzy jej ożywiony był i pociągający uwydatniającą się w nim słodyczą.
<span style="font-size: 18px; line-height: normal">opis córki</span>
Nadzwyczajną szczupłością kibici i przezroczystą, bladością cery przypominająca extrauduchownione postacie szkoły malarskiej z pierwszych czasów chrześcijaństwa, z ciężkim ciemnym warkoczem, niedbale rozplatającym się z tyłu głowy, otulona barwistym szalem indyjskim, tak bardzo, że aż w nim całą dolną część twarzy chowała, smutna, znudzona, zziębła, szła w kierunku starego zegara i z połowy drogi ku stołowi pośrodku sali stojącemu wracała, wspierała się na chwilę o rzeźbioną poręcz krzesła i znowu dążyć zaczynała ku oknu, na które zaledwie spojrzawszy, przenosiła wzrok na malowania sufitu i postępowała ku drzwiom, od których znowu wracała do zegara.
<span style="font-size: 18px; line-height: normal">Jej ukochany</span>
Pięknym był. Wysoki, kształtny, silny, włosy i brodę miał złocisto-rude, czoło białe, usta cienkie, purpurowe, i wielkie oczy, z szafirową, ognistą źrenicą. Wiek jego trudno było-by ściśle określić. Blask oczu, szkarłat ust i kształty ciała świadczyły, że był bardzo młodym; ale wyraz, okrywający piękną tę twarz, nadawał jej pozór zmęczenia i przedwczesnego postarzenia. Czoło jego, pomimo białości, wydawało się zmięte i zwiędłe; usta, zarysem zdradzające naturę wraźliwą, układały się w linią pełną zniechęcenia i powściąganej goryczy; na dnie źrenic, leniwie i ze znudzeniem patrzących przed siebie, paliły się namiętne żądze, czy marzenia
<span style="font-size: 18px; line-height: normal">pan szambelan</span>
Obok gospodyni domu, która ożywione bardzo opowiadanie, na widok wchodzącej córki, w połowie wyrazu przerwała, powstał zwolna wysoki, niemłody, pięknej i wyniosłej postawy mężczyzna. Pośród czarnego ubrania jego, u piersi, migotało kilka kolorowych wstążeczek, szkła ujęte w zaledwie widzialną złotą oprawę okrywały oczy, drobnemi zmarszczkami otoczone. Drobne zmarszczki osypywały też czoło jego, niewysokie, ale pięknie zarysowane, i policzki, wolne od wszelkiego zarostu, czyniąc na pierwszy rzut oka twarz tę zestarzałą i zwiędłą. Odmładzały ją jednak po przyjrzeniu się, siwiejące wprawdzie, lecz gęste, a tu i owdzie czarne jeszcze włosy, białość zębów, ukazujących się we wpółuśmiechu, i zimny, lecz żywy blask siwych, przenikliwie z za szkieł patrzących źrenic.
<span style="font-size: 7px; line-height: normal"></span><span style="font-size: 7px; line-height: normal"></span><span style="font-size: 7px; line-height: normal"></span>
|
|
|
 |
pinksss
Wiedźma Ple Ple
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 31458
|
28 kwietnia 2008, o 22:45
no no wypisz wymaluj skrzyżowanie Zygmusia z tym morfinistą
|
|
|
 |
limonka
Fanka
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 599
|
28 kwietnia 2008, o 23:00
Ale jaka odskocznia od tych klasycznych przystojniaków z tytułem "sir". Poza tym morfinizm był wtedy trendy i się chłopak pozował na nałogowca
Przeglądałam tę nowa Szwaję w empiku i nawet mnie z lekka zaskoczyła sparowaniem bohaterów.
|
|
|
 |
Scholastyka
Pogromczyni postów
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 3066 Lokalizacja: Warszawa Pochwały: 3
|
29 kwietnia 2008, o 09:53
A jaka to Szwaja? Ostatnia strawna, jaka miałąm w ręku, to "Powtórka z morderstwa"...
PS: TEN chłopak morfinistą nie jest! Daje słowo! Ale i tak
|
|
|
 |
pinksss
Wiedźma Ple Ple
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 31458
|
29 kwietnia 2008, o 10:00
ha! niewielka pociecha jak ma nudę w oczach
Szwaji tez nie strawiam
|
|
|
 |
Scholastyka
Pogromczyni postów
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 3066 Lokalizacja: Warszawa Pochwały: 3
|
29 kwietnia 2008, o 10:10
Ale jednocześnie palą się w nich żądze i marzenia...
Kilka książek szwajowych dość lubię - zwłaszcza przy zmywaniu i pod prysznicem,...
|
|
|
 |
pinksss
Wiedźma Ple Ple
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 31458
|
29 kwietnia 2008, o 10:47
a ja na zawodach w puszczaniu papierowych samolocików
|
|
|
 |
Fringilla
Sprząta i układa
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 24470 Lokalizacja: i keep moving to be stable Pochwały: 20
|
29 kwietnia 2008, o 14:48
dobrze, ze nie na podpałkę
...no nie jestem w stanie przez szwaje i grocholę przebrnąć... próbuje dalej [czyli inne autorki]...
|
|
|
 |
Roma
Miss klawiatury
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 2266 Pochwały: 12
|
29 kwietnia 2008, o 20:52
Grocholi mówię zdecydowane nie!!! natomiast bardzo podobała mi się matuszkiewicz Agencja złamanych serc
|
|
|
 |
pinksss
Wiedźma Ple Ple
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 10:14 Posty: 31458
|
29 kwietnia 2008, o 23:17
Leżeńska mi najbardziej podchodzi
|
|
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|