Teraz jest 27 lipca 2024, o 07:20

Polecane i odradzane tytuły 18+

Uwaga: tematyka 18+
 

Polecane i odradzane tytuły 18+

Post przez Bursztynowa Czerwień » 6 października 2012, o 10:21

Polecane, przeczytane


Przeszukując forum, nie natknęłam się na konkretną polecankę literatury +18 (albo jestem tak ślepa). Gdzieś w dyskusji pada tytuł czy autor, ale wszystko jest jakby ... rozmyte ...

Zatem dlaczego by nie zrobić tego tutaj?

Polecajcie: co przeczytaliście ostatnio, jakie erotyki są na topie, za co się bierzecie i nad czym się zastanawiacie.

Niech będzie to wątek dla tych, którzy mają ochotę na coś hot hot hot, ale nie znają konkretnych pozycji.

 

Post przez Bursztynowa Czerwień » 6 października 2012, o 10:27

Dobra, na dobry początek wszystkim proponuję książkę Adama :
Obrazek
W skrócie - męska luksusowa prostytutka opisuje swoje przygody z klientami w sposób niesamowicie wciągający i delikatny. Brak rażących wulgaryzmów. Wszystko "łagodnie" podane na tacy.

A na to poluję i wciąż pewna nie jestem:
Obrazek
W skrócie - Pani z księgarni jest zafascynowana swoim klientem. Snuje na jego temat fantazje. Robi wszystko, by zwrócił na nią uwagę. W pewnym momencie czytelnik nie wie już, co jest rzeczywistością, a co jedynie jej fantazją.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 6 października 2012, o 16:21

Czytałam o tej książce Facet na telefon i chętnie bym przeczytała tak z ciekawości ;)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

 

Post przez Bursztynowa Czerwień » 6 października 2012, o 16:34

Jest naprawdę fajna... Adam w łagodny sposób opisuje swoich klientów, a przy okazji poznajemy powody, dla których faktycznie to robią. Mi akurat bardzo dobrze się to czytało :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 6 października 2012, o 21:19

no wiadomo, że Shone powinna się tutaj znaleźć ;) jako żywo...
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 6423
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 6 października 2012, o 23:09

Oj, tak, jeśli mówimy o męskich prostytutkach, to Schone musi być :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 6 października 2012, o 23:22

mam książkę Kochanek Schone i boje się jej :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

 

Post przez Bursztynowa Czerwień » 7 października 2012, o 00:08

Nigdy nie czytałam żadnej pozycji Shone, ale spojrzałam na opis trzech książeczek i hmm... brzmi interesująco, choć raczej preferuje współczesność.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 7 października 2012, o 08:41

sun jak się boisz to lepiej ostrożnie bo to dla miłośników bardziej erotycznych
ale bursz dla Ciebie to już lektura obowiązkowa
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 7 października 2012, o 09:23

sunshine napisał(a):mam książkę Kochanek Schone i boje się jej :P


Nie bój się, tylko czytaj :D Poza tym, że jest erotycznie i to dość mocno, to jednak bardzo ciekawa historia jest :D
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 7 października 2012, o 11:20

tak, to nie jest książka instruktażowa co, jak i w jakiej konfiguracji.... jest to erotyk, ale z romansem... i historią zapadającą w serce... no moje serce zdobyła :bigeyes:
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

 

Post przez Bursztynowa Czerwień » 7 października 2012, o 11:41

I już wiem, że będzie to moja kolejna pozycja na liście obowiązkowych do przeczytania :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 7 października 2012, o 13:55

koniecznie... ja polecam jak najbardziej... ale nie każdy entuzjastą jest tu na forum ;) z tego co widzę to Ty Bursztynowa takie klimaty lubisz...

mnie się jeszcze jakiś czas temu podobała Ucieczka do Edenu Anne Rampling (Anne Rice)... ale to już nie ta liga...
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

 

Post przez Bursztynowa Czerwień » 7 października 2012, o 14:11

Mmm... "Ucieczka do Edenu" i "Belinda" zajmują czołowe miejsca na mojej półeczce przy łóżku ;) Zaraz obok Trylogii o Śpiącej Królewnie tej samej autorki :D a to wszystko w sąsiedztwie wielkiego de Sade, Goodgirl i Kaśki Kropki :bigeyes:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 7 października 2012, o 14:16

no ja Rice traktuję bardziej jako literaturę bez przesłania jednak... to takie fizyczne mocno jest...a Śpiąca królewna... no cóż, wiedzie prym w tej fizyczności... ja bardzo lubię erotyki ale z uczuciami w tle... jakimikolwiek... a u Rice to tylko ciało jest
Ostatnio edytowano 7 października 2012, o 14:16 przez syntemeks, łącznie edytowano 1 raz
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 6423
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 7 października 2012, o 14:16

To dorzuć sobie jeszcze Anais Nin z opowiadaniami "Delta Wenus" i "Małe ptaszki".

Ze współczesnych "Kochankowie i kłamcy" Brendy Joyce.

 

Post przez Bursztynowa Czerwień » 7 października 2012, o 14:17

No wiesz, tam są uczucia, ale hmm... niezbyt romantyczne ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 7 października 2012, o 14:18

ach i jeszcze Kochanek Marguerite Duras... pamiętacie film? piękne to...

ależ ja nie mówię tylko o romantycznych uczuciach...
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 6423
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 7 października 2012, o 14:56

"Kochanek" ostatnio leciał na Ale kino+

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 7 października 2012, o 19:22

Bursztynowa Czerwień napisał(a):Dobra, na dobry początek wszystkim proponuję książkę Adama :
Obrazek
W skrócie - męska luksusowa prostytutka opisuje swoje przygody z klientami w sposób niesamowicie wciągający i delikatny. Brak rażących wulgaryzmów. Wszystko "łagodnie" podane na tacy.

A na to poluję i wciąż pewna nie jestem:
Obrazek
W skrócie - Pani z księgarni jest zafascynowana swoim klientem. Snuje na jego temat fantazje. Robi wszystko, by zwrócił na nią uwagę. W pewnym momencie czytelnik nie wie już, co jest rzeczywistością, a co jedynie jej fantazją.


Jeśli chodzi o tę pierwszą książkę, to spotkałam się ze sporą ilością komentarzy, pisanych przez panów, którzy zgodnie twierdzili, że autorem jest kobieta, podająca się za mężczyznę. I jeśli to, co dane mi było kiedyś czytać w sieci, było fragmentem owej powieści, podpisuję się pod tą opinią obiema łapkami. No, ewentualnie, to bardzo młody chłopak. Nadal obstawiam panią. Szczególnie to jedno spotkanie biło po oczach ;) Ale takie udawane 'męskie spojrzenie' bardzo dobrze się sprzedaje ^_^ Choć byłoby miło, gdyby nikt się nie chował za pseudonimem fałszującym płeć.

Co do drugiego tytułu, czytałam o nim w jakimś tygodniku. Jakim? Nie pamięta. Ale opis przykuł moją uwagę :)

Poza tym, popieram dziewczyny, "Kochanek" - Schone to lektura obowiązkowa :czyta:

I jakoś tak przykro się robi, bo po polsku nie jest łatwo znaleźć erotykę wartą uwagi. Niby po angielsku też trzeba się nagimnastykować, ale tam jest chociaż w czym szukać.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 7 października 2012, o 19:38

Agaton napisał(a):
I jakoś tak przykro się robi, bo po polsku nie jest łatwo znaleźć erotykę wartą uwagi. Niby po angielsku też trzeba się nagimnastykować, ale tam jest chociaż w czym szukać.


nie wiem co to jest? pruderia kraju Ojca Mateusza, Plebanii... itp... dobrego erotyka faktycznie w Polsce ze świecą...
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 7 października 2012, o 19:52

niszowe to może jest jednak? czytaj mało opłacalne dla wydawnictwa :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6423
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 7 października 2012, o 20:05

To kwestia najbliższych kilku miesięcy. EL James sprzedaje się u nas świetnie więc już teraz widać, że wydawnictwa kupują na potęgę co się da. Szkoda tylko, że trzeba było czekać tak długo i że na dobór pozycji będzie miał wpływ sukces "50 twarzy". Polscy wydawcy raz, że nie ryzykują, dwa że czekają aż ktoś inny najpierw spróbuje, trzy nie wydają na reklamę czegoś co nie jest pewniakiem. "50 twarzy" było pewniakiem więc dostało tak rozbudowaną kampanię reklamową jak mało która książka w Polsce.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 7 października 2012, o 20:09

Ja nie twierdzę, że nie, Aralk ;) Pewnie masz w jakimś stopniu rację. Tylko widać wszędzie indziej bardziej się opłaca... USA, UK, Hiszpania...

Tak tylko sobie dumam, bo ciekawe to jednak jest :mysli:

Akurat za "50 twarzy..." to ja dziękuję bardzo :] Przepraszam, ale z erotyki/porno dla kobiet na papierze, sexed-up version of Twilight totalnie do mnie nie przemawia. Aż przypomniałam sobie pewien artykuł! Muszę go znaleźć.

Mam! Mam! Tutaj, proszę :mrgreen: Pierwszy link. Bo drugi dla odważnych.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 

Post przez Bursztynowa Czerwień » 7 października 2012, o 20:19

Tak, co do "Faceta na telefon" wielokrotnie miałam także odczucie, że Adam jest kobietą. Zresztą proste pomieszanie faktów - ponoć urodzony w Łodzi, teraz siedzi za granicą... dziwne, bo przecież siedzi w Warszawie, co zresztą można na bieżąco śledzić na "jego" blogu. Ale dobrze się czytało, zatem nie ważne kim jest ów autor, oby dalej tak mi pisał ;)

"50 twarzy Greya" to romansidło napisane prostym językiem. Zresztą co się dziwić, skoro pierwowzorem było Master of the Universe, czyli ff Zmierzchu... nie było Greya, a bym Cullen, Nie było Any tylko Bella. Mimo to sięgnęłam z ciekawości ;)

"Kochanka" Schone przeczytam z pewnością. Teraz zbliżam się do końca pewnego romansu, dość ciekawego zresztą, choć cholernie przewidywalnego, ale zaraz potem wezmę się za wyżej podaną pozycję :)

Ale powiem Wam, Dziewuszki, że to nie tylko wina wydawnictw, że u nas wciąż dobre erotyki nie są wydawane. Pracuję w księgarni i doskonale widzę, że chociażby proponując klientowi jakąkolwiek książkę z działu "seks/seksualność" widzę oburzenie, zawstydzenie itd. Wciąż to jest jeszcze wstydliwe - niestety - nawet u młodych osób, po których spodziewałabym się czegoś innego. Z drugiej strony nigdy nie zapomnę pewnej starszej pani o lasce, która podeszła do mnie zaczerwieniona i wyciągając ksiażkę z torebki, zapytała szeptem, czy mam coś równie dobrego. Miała niezłe wypieki. A w ręku trzymała "Mroczną noc" Geny Showalter. Zaskoczyła mnie totalnie :)

Następna strona

Powrót do Aleja Czerwonych Latarni

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość