Teraz jest 12 października 2024, o 13:56

Seniorzy w natarciu - Catharina Ingelman-Sundberg (Dorotka)

Alfabetyczny spis recenzji KSIĄŻEK KRYMINALNO-SENSACYJNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 13112
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Seniorzy w natarciu - Catharina Ingelman-Sundberg (Dorotka)

Post przez Dorotka » 4 lipca 2016, o 17:43

"Seniorzy w natarciu" Catharina Ingelman-Sundberg

Obrazek

Niebanalna historia, z niebanalnymi bohaterami i ich niewiarygodne przygody - oto w skrócie opis opowieści o grupie staruszków, którzy wkurzeni kiepskimi warunkami życia w Domu Spokojnej Starości postanawiają uciec i rabować, bo dochodzą do wniosku, że w więzieniu z pewnością będzie im lepiej, niż jest w Domu Seniora. Oczywiście jeśli wpadną.... :-D A wszystko zaczyna się w chwili, gdy jedna z pensjonariuszek - Martha ma dość tego, że właściciel Domu Seniora w ramach oszczędności skazuje ich na niesmaczne jedzenie, nudę i faszeruje ich otępiającymi lekami. Traf chce, że właśnie wtedy w jej ręce wpada artykuł opisujący warunki w jakich żyją więźniowie w zakładzie karnym i z niedowierzaniem czyta, że skazani karmieni są rybami oraz mięsem, dostają sałatki, a nawet owoce. I nie nudzą się, bo mogą pracować albo uczestniczyć w przeróżnych warsztatach. Wówczas w głowie Marthy zaczyna kiełkować śmiały plan..... Martha naradza się ze swoimi przyjaciółmi czyli ze: Stiną, Grabim, Anną-Gretą oraz Geniuszem i tak właśnie powstaje Emerycka Szajka, która ma okradać bogatych. Pewnego dnia korzystają z okazji i uciekają, a pierwsze kroki kierują wprost do drogiego hotelu i zatrzymują w luksusowym apartamencie, gdzie dokonują pierwszego napadu....
To tyle tytułem wstępu, a tu macie fragment [okrojony nieco], który da wam przedsmak tej historii:

"Starsza pani chwyciła chodzik, powiesiła laskę obok koszyka próbowała przybrać zdecydowany wyraz twarzy. Pierwszy napad na bank w wieku siedemdziesięciu dziewięciu lat wymagał władczego zachowania. Wyprostowała plecy, zsunęła rondo kapelusza na czoło i pchnęła drzwi wejściowe. Wsparta na swoim chodziku weszła do banku. Do zamknięcia zostało jedynie pięć minut, trzech klientów wciąż czekało na swoją kolej. Chodzik lekko zaskrzypiał, chociaż nasmarowała go oliwą z oliwek. Najważniejsze, że chodzik miał duży koszyk z mnóstwem miejsca na pieniądze. Martha Anderson szła lekko pochylona, a na nogach miała solidne ciemne adidasy, które mogły ułatwić ewentualną ucieczkę. [...] Powoli, z godnością ruszyła w kierunku kasy. Przemierzając ostatnie metry dzielące ją od okienka, rozejrzała się uważnie, a potem zatrzymała się przy kasie, położyła laskę na kontuarze i przyjaźnie skinęła głową w kierunku kasjerki. Następnie wyjęła i pokazała jej wycinek z gazety.
"To napad".
Kasjerka przeczytała nagłówek i z uśmiechem podniosła wzrok.
- W czym mogę pani pomóc?
- Trzy miliony, ale już! - rzuciła Martha.
Kasjerka uśmiechnęła się jeszcze szerzej.
- Chce pani wypłacić pieniądze?
- Nie, to pani ma mi je przynieść. Natychmiast!
- Rozumiem, kochanieńka, ale emerytura jeszcze nie przyszła. Wypłacamy je w połowie miesiąca.
Martha straciła rezon. Sytuacja przybierała niespodziewany obrót. Najlepiej zareagować od razu. Chwyciła laskę, wsunęła ją w okienko, a następnie pogroziła nią kasjerce.
- Niech się pani pośpieszy! Moje trzy miliony!
- Ale emerytura...
- Rób, co mówię. Trzy miliony. Połóż je na chodziku.
Wtedy dziewczyna straciła cierpliwość, wstała, przyprowadziła dwóch kolegów. Ten stojący bliżej powiedział:
- Dopilnujemy, żeby dostała pani swoją emeryturę. A mój kolega z przyjemnością zadzwoni po transport dla pani.
Matha zerknęła przez szybę.
- W takim razie napadnę na was innym razem - oznajmiła.
Wszyscy pracownicy uśmiechali się przyjaźnie, a potem odprowadzili ją do drzwi i wsadzili do taksówki. Mało tego, jeszcze złożyli jej chodzik.
- Dom Seniora Diament - rzuciła do kierowcy i pomachała na pożegnanie personelowi banku"

Boskie, prawda? :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

"Seniorzy w natarciu" to dość nietypowa komedia kryminalna, bo nikt tu nikogo nie zabija, krew nie leje się strumieniami, nie ma gangów, narkotyków, ani przemocy. Za to jest piątka wiekowych bohaterów, którzy miewają naprawdę nietuzinkowe pomysły. A wszystko dlatego, że nie zapewniono im odpowiednich warunków w Domu Seniora. Staruszkowie zaczynają działać i ...nie poprzestaną na jednym napadzie, tylko będą się coraz bardziej nakręcali.
Jeśli lubicie humor, niestandardowych bohaterów, śmieszne akcje i niekumatych policjantów, to ta książka jest jak najbardziej dla was, ale od razu ostrzegam, że nie wszystkim może ona przypaść do gustu - jedni będą nią zachwyceni, inni rozczarowani, niektórzy będą wybuchać gromkim śmiechem, inni zaledwie się uśmiechną. Wszystko zależy od gustu. Ja się uśmiechałam, ale za to dość szeroko. :-D
Są też nudniejsze fragmenty, a niektóre przygody zostały mocno przerysowane i trudno uwierzyć, że coś podobnego mogłoby się zdarzyć naprawdę, ale chyba nie będziemy się czepiać szczegółów, prawda? :wink:
Książka jest dobrze napisana, a do tego lekko i nieszablonowo, a jej bohaterowie udowadniają, że nigdy nie jest za późno na zmiany i że nawet po osiemdziesiątce warto zadbać o lepsze życie. Są pomysłowi i energiczni, za to z policjantów autorka zrobiła nierozgarniętych głupków, co nie każdemu może odpowiadać. Bo gamoniowatym policjantom jakoś trudno uwierzyć, że starsza pani z chodzikiem mogła obrabować muzeum. :hihi:
A może by tak podarować tę książkę swojej babci lub dziadkowi, co? Może by ich zainspirowała? :hyhy:
Ogólnie rzecz biorąc - na lato w sam raz.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 4 lipca 2016, o 17:55

Mnie już się podoba. :hihi:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 lipca 2016, o 10:52

mnie też :P
recenzję przeczytałam chwilę temu ale dopiero teraz zabieram się za napisanie czegoś ;)
Dorotko zachęciłaś ;) mam tylko nadzieję że emerytom wszystko się udaje i nie będzie żadnych śmierci wśród bohaterów ;) jednak ich wiek taki słuszny :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 7 lipca 2016, o 14:06

Muszę poszukać w bibliotece,choć na cud nie liczę. :czeka:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 lipca 2016, o 14:10

a ja zamówiłam ;) akurat zbierałam zamówienie na nieprzeczytane i tak mi się nawinęła ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 7 lipca 2016, o 14:11

Ty bestyjo ,szybka jesteś :hihi:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 lipca 2016, o 14:12

a na co czekać? :P
szkoda tylko że do wtorku muszę czekać... A ciekawa jestem już teraz tych Seniorów ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 7 lipca 2016, o 14:50

Napisz też później o nich :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13112
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 7 lipca 2016, o 16:00

Napisz, napisz, bo ciekawa jestem ogromnie jak ci się spodobają.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 10 lipca 2016, o 20:19

Czytałam to. Też mi się podobało :-D Lubię książki z seniorami, czasami mają świetne pomysły :rotfl:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 lipca 2016, o 20:53

napiszę ;)

Duz, znasz więcej z seniorami takich z jajem? ;)
pomijając Ekologiczną zemstę bo to znam ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 10 lipca 2016, o 20:56

Lokator do wynajęcia - Iwona Banach
I jeszcze ciekawi są w Hotel Marigold - Deborah Moggach :wink:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 lipca 2016, o 21:03

Lokatora też czytałam ;)
tego drugiego nie ;) dzięki, zainteresuję się
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 lipca 2016, o 13:50

przeczytałam kawałek tych Seniorów i najmocniej wysuwa mi się uczucie współczucia. Na pewno autorce nie o to chodziło, ale mnie tych dziadków jest zwyczajnie szkoda.
Są traktowani okrutnie wręcz no... Te ich wyczyny to taki krzyk o pomoc, przeczytałam do momentu jak ta pielęgniarka znalazła siwy włos na siłowni i jak dotąd to mnie nie bawi, tylko jest mi tak... Dziwnie smutno. Pewnie dlatego że to miała być ironia i przesada a często jest to fakt dziejący sie w tego typu domach.
Ech nie o takie wrażenia z książki mi chodziło...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 13112
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 24 lipca 2016, o 16:05

Tak, to prawda, podczas czytania nie raz i nie dwa nachodziła mnie myśl, gdzie są dzieci tych ludzi, gdzie ich wnuki? Bo przecież każdy z nich miał jakąś rodzinę, bliższą czy dalszą, ale miał, tylko, że nikt ich nie odwiedzał. Ot, zainstalowali ich w Domu Opieki i zostawili tam na umarcie pozbywając się kłopotu. Do jakiego momentu doszłaś?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 lipca 2016, o 16:09

zaczynają się organizować do napadów. Czapka z diodami i te sprawy.

Oni niby sami zadecydowali że chcą do takiego domu, ale kurczę przecież to nie wyrok, powinni móc coś zmienić. Z tego co kojarzę to któreś tam dzieci miało i nikt się nie zainteresował...
Sami też mogli coś zdziałać w taki poważny sposób. Wiem to ma być humorystyczna książka ale jakże gorzką prawdę przedstawia.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 13112
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 24 lipca 2016, o 16:33

Czyli dopiero teraz coś naprawdę zacznie się dziać. Najpierw będzie akcja w hotelu, a potem staruszkowie wybiorą się do muzeum. Ale to nie same akcje są najzabawniejsze, tylko to, co się wokół nich będzie działo czyli to, jak potraktuje ich otoczenie.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 lipca 2016, o 16:33

oby ;) tzn oby było zabawnie bo na razie jest wręcz przygnębiająco ;)
taki rozpaczliwy krzyk o pomoc w ładnym ubranku.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 13112
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 24 lipca 2016, o 16:41

Będzie zabawnie. Przynajmniej dla mnie było. Mam nadzieję, że nie wpuściłam cię na minę swoją recenzją, ale mnie bawiło to, jak staruszkowie kradli na beszczela, a nikt nie dostrzegał w nich winowajców, bo z góry zakładali, że wiekowi emeryci wsparci na laskach i chodzikach z pewnością są nieszkodliwi.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 24 lipca 2016, o 17:03

Ja ją przeczytałam w ciągu dwóch dni i jestem zachwycona.Super pozytywne postacie ,które mimo licznych niewygód nie płaczą i nie litują się nad sobą,tylko postanawiają coś zmienić na lepsze.Pomysły mają kapitalne i jeszcze ich realizacja. :evillaugh:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13112
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 24 lipca 2016, o 17:33

Realizacja ich pomysłów to jedno, ale reakcja otoczenia to jest dopiero perełka. :mrgreen:
Spoiler:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 lipca 2016, o 17:39

właśnie są w hotelu ;)
mam nadzieję że już nie wrócą do tego domu Diament.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 24 lipca 2016, o 17:47

Wrócą i znów dadzą dyla :hihi:
Fajna akcja była w saunie z nawdychaniem zioła :evillaugh: albo jak obrobili furgonetkę z kasą :evillaugh:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13112
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 24 lipca 2016, o 22:53

Lucy nie zdradzaj szczegółów, niech Sol ma niespodziankę. :mrgreen: Mnie powaliła scena z przyznaniem się do winy. :hihi:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 25 lipca 2016, o 11:12

Mnie było szkoda tego inspektora :hihi:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Następna strona

Powrót do Recenzje książek kryminalno-sensacyjnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość