Fringilla napisał(a):Ogólnie nie rozumiem tych uśmieszków, słuchałam Big Bang od zarania ich kariery i się nie kryłam, więc cóż dziwnego jest w BTS
(jak bardzo podpadnę fankom, jeśli napiszę, że widzę multum podobieństw na każdej płaszczyźnie?
PS Przy czym ja ich nadal nie odóżniam na dłuższą metęno może oprócz RM.
Korpo mają w głowach forsę... serio, bycie komercyjnym artystą jest co najmniej... trudne
Wiem że słuchasz różnych rzeczy ale jakoś myślałam, że BTS to jednak nie Twoja bajka
Ja odróżniam wszystkich i wszystkich lubię, ale faktycznie RM na początku wybijał mi się głosem. Albo tak wyszło bo najpierw sporo słuchałam kawałków gdzie najwięcej było RM, Suga i Hobiego.
W garniturkach wszyscy ładni, nawet w tych dziwnych od LV
Ja wiem, żę korpo ma tylko dolce przed oczami i dlatego nie rozumiem ich polityki. Solowe kawałki BTS to żyła złota. Tae czytałby listę zakupów i to by się sprzedawało. Jungkook potroił? sprzedaż "Falling" Styles'a ale czy sam coś na tym coverze zarobił to pewnie zagadka. A ten człowiek jest w stanie sprzedać wszystko nawet się nie starając. Jimin też bije rekordy. Ale ich solowe projekty są tylko w zapowiedziach. Niezrozumiała polityka przepuszczania kasy.
no może oprócz RM.
ale jednak mam wrażenie, że różnica koncepcyjno-wizualna między pokoleniem BigBang (debiut 2006) a BTS (debiut 2013) jest mniejsza niż między BigBang a choćby SHINWA (debiut 1998). Ba, ścieżka jest podobna... od chłopaków w dresach (wiem, przesadzam) po landrynkowe swetry merino (które sobie wysoce cenię 
wszystko wraca 


(wszystko przez MTV i Fields of Gold i If I Ever Lose My Faith in You) i byłam na jego pierwszych 3 koncertach w PL.![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
